Gospodarstwo Rolne Stanisław Żochowski
piątek, 13 sierpnia 2010 09:12
Obora pełna rekordów
Stanisław Żochowski, rolnik ze wsi Kamińskie Wiktory jest prawdziwym łowcą nagród. Za osiągnięcia hodowlane w czerwcu 2007, roku na XIV Regionalnej Wystawie Zwierząt Hodowlanych w Szepietowie, jego krowa Lizzie 12 dająca rocznie 12 6981 mleka została superchampionem. Tytuły championów zdobyły krowy Vella 39 oraz Lady 12.
Również na ubiegłorocznej Wystawie w Szepietowie krowa oraz jałowica cielna z hodowli pana Stanisława zostały championami. Jałowica w kategorii 13-15 miesięcy zdobyła tytuł wicechampiona. Wśród trofeów stoją statuetki superchampionów i championów zdobywane w latach 2002 - 2004. Pan Stanisław Żochowski od 30 lat prowadzi gospodarstwo odziedziczone po ojcu i ciągle doskonali swoje stado. Posiada 160 krów o średniej mleczności 9 000 litrów rocznie. Gospodarzy na 210 hektarach. Uprawia 80 hektarów kukurydzy. W obejściu pana Stanisława są dwie obory. Jedna z nich zbudowana w 1998 roku jest pokryta blachą, a druga z 2006 roku o rozmiarach 53 x 24 m ma dach przykryty EuroFalą.
Stanisław Żochowski - gospodarz od 30 lat.
Doskonałe tradycje hodowlane na gospodarstwie Państwa Żochowskich pielęgnowane są już od wielu lat. W 1986 roku na Krajowej Wystawie Hodowlanej na Służewcu startując obok renomowanych państwowych ferm hodowli zarodowej, jego krowa ku zaskoczeniu wszystkich zdobyła tytuł championa. Być może tak dobre wyniki w hodowli są wynikiem tego, iż rodzinne gniazdo Państwa Żochowskich znajduje się w zaścianku szlachty polskiej Żochy Stare. W średniowieczu do obrony granic Księstwa Mazowieckiego ściągano tu najznakomitszych rycerzy. Dziś zwyciężają w rywalizacji hodowlanej.
Zapytaliśmy pana Stanisława co skłoniło go do wyboru tego właśnie rodzaju pokrycia.
Według mnie blacha zupełnie nie nadaje się na budynki inwentarskie. EuroFala ma bardzo wiele cech idealnie sprawdzających się w trudnych inwentarskich warunkach. Na przykład ma tę przewagę, że latem nie powoduje przegrzania budynku, nawet przy silnych upałach, a zimą nie przyczynia się do ich wychłodzenia, jak ma to miejsce w przypadku blachy. Poza tym nie koroduje wskutek agresywnych gazów obecnych w oborze. Będąc niedawno we Francji zauważyłem, że tam nawet na domach nie spotyka się blachy.
Dlaczego zatem w 1998 roku pokrył Pan oborę blachą?
Niestety w tamtym czasie miałem tylko takie oferty ze strony doradców, projektantów i wykonawców. Trzeba było kryć tym, co było na rynku.
Jak było zatem w przypadku drugiej obory?
Przy budowie drugiej obory pojawił się przedstawiciel firmy oferującej EuroFalę. Bardzo zainteresowało mnie to pokrycie ze względu na trwałość, wytrzymałość i właściwości izolacyjne. Wszystko miałem już zaprojektowane i przygotowane pod blachę, więc na zmianę zdecydowałem się w ostatnim momencie. Musiałem przekonać projektanta, że EuroFala będzie zdecydowanie lepszym roz¬wiązaniem. Wprawdzie przeprojektowanie dachu kosztowało mnie dodatkowe pieniądze, jednak zdecydowałem się bez większych oporów. Wiedziałem, że zwierzętom będzie lepiej pod EuroFalą. Jestem bardzo zadowolony z tej zmiany.
Czy zauważa Pan różnice w wydajności krów z obór pokrytych różnymi dachami?
Nie zastanawiałem się nad tym. Na pewno krowy pod EuroFalą są bardziej spokojne i mniej zestresowane, szczególnie w trakcie gwałtownych deszczy. EuroFala bardzo dobrze tłumi odgłosy dudniącego deszczu czy gradu.
Czy poleciłby Pan EuroFalę inwestorom budującym budynki inwentarskie?
Robię to przy każdej okazji. Sam jestem z EuroFali bardzo zadowolony, więc zachęcam innych do tego produktu. Budując pierwszą oborę nie mia¬łem takiej wiedzy i dziś tego żałuję. Niech inni wy¬biorą po prostu lepszy dach. Z EuroFali. Na każdej okazji zachęcam innych do EuroFali" pewno się nie zawiodą.
Autor: Jan Podziewski
